wtorek, 23 kwietnia 2013

6. Pupil w domu. ;)


O psa prosiłam się od kilku lat. Zawsze było: Nie ma nas w domu do godziny 15 a mieszkamy w bloku… Na żadne wakacje nie pojedziesz bo z psem będziesz siedzieć… A kto z nią będzie rano wychodził… Miałam już tego dosyć. Powoli zaczęłam się przyzwyczajać ze psiaka mieć nie będę, ale mój tata się nade mną zlitował i kupił mi labradora. Jest u nas od piątku. Już uwielbiam dźwięki które wydaje tuptając do mnie po panelach, jak chlipie wodę jak warczy na butelki po napojach. Moja mała Zora ;)

Prawda, że jest śliczna.?


Macie zwierzaczki.? Jakie i jak się wabią.? ;P

3 komentarze:

  1. Śliczny <3
    Ja mam świnkę morską o imieniu Pysia a w Polsce pieska o imieniu Misia :) W przyszłości chciałabym mieć labradora :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aww. <3 Świetny! Ja rodziców ubłagać nie mogę :C
    Tylko rybkę mam ._. :D
    Zapraszam do mnie :)
    http://xstubborndreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. moja psia historia była bardzo podobna, mama się stawiała bardzo, a tata się zlitował :) jedynie nie miałam problemu wychodzenia z psem bo mam duży ogród, kwestia tylko otwarcia mu drzwi :) a Twoja psinka jest cudowna, też bym sobie potuliła znowu jakiegoś szczeniaczka :)

    OdpowiedzUsuń